sobota, 8 marca 2025

Takie tam spostrzeżenia ...


 Kiedy byliśmy dziećmi, letnie wakacje wydawały się nie mieć końca, teraz lata mijają szybko jakby ktoś nacisnął przycisk przewijania życia do przodu.  Zastanawiasz się dlaczego wraz z wiekiem masz nieodparte wrażenie , że czas przyspiesza? Czas w swojej fizycznej istocie jest stały. Minuta to 60 sek. dzień to zawsze 24 godz. itd. Niestety nasze postrzeganie czasu jest dalekie od obiektywizmu. To co dla zegara jest regularnym upływem sekund dla ludzkiego umysłu może być całkowicie elastycznym doświadczeniem. Ta elastyczność wynika z faktu, że mózg, nie mierzy czasu jak zegar. Zamiast tego przetwarza czas w oparciu o ilość nowych informacji, które otrzymuje. Im więcej nowych bodźców i doświadczeń absorbujemy, tym bardziej mózg rozszerza daną chwilę sprawiając, że wydaje się ona dłuższa. Z drugiej strony gdy jesteśmy w powtarzalnej rutynie, bez nowych rzeczy, dni zlewają się w niewyraźną sekwencję a czas wydaje się przyspieszać. To dlatego dzieciństwo wydawało się tak długie. każdy rok dzieciństwa był pełen pierwszych doświadczeń. Mózg przechowuje te wspomnienia w najdrobniejszych szczegółach, tworząc poczucie dłuższego czasu. Jednak wraz z wiekiem popadamy w powtarzalność. Rutyna pracy, te same rozmowy, te same trasy. Mózg przestaje rejestrować te doświadczenia z taką samą intensywnością, a mijające lata dostrzegamy jak przez mgłę. Innym ważnym czynnikiem jest to, jak skupienie i uwaga wpływają na nasze postrzeganie czasu. Kiedy jesteśmy znudzeni lub niespokojni minuty wydają się przeciągać. Kiedy jednak jesteśmy pochłonięci czymś przyjemnym, takim jak wciągająca rozmowa lub ambitny projekt, czas wydaje się płynąć szybko. Sumując. Dlaczego rok w dzieciństwie wydaje się wiecznością podczas gdy rok w dorosłości mija w mgnieniu oka? To bezpośredni efekt tego jak mózg przetwarza czas w odniesieniu do naszego wieku. Czynnik, który jeszcze bardziej wzmacnia to przyspieszenie to powtarzalność, rutyny i brak nowych doświadczeń. Kiedy jesteśmy dziećmi, nastolatkami, każdy rok przynosi nowe wyzwania i znaczące odkrycia. Każde z tych doświadczeń tworzy mentalne kamienie milowe, które sprawiają, że czas wydaje się dłuższy. W dorosłym życiu wpadamy jednak w przewidywalne schematy. Kariera stabilizuje się, relacje stają się rutynowe, a dni mijają bez większych zmian. I kiedy oglądamy się wstecz, zdajemy sobie sprawę, że lata minęły niejako bez śladu, bez pozostawienia żadnych niezapomnianych zapisów. A ten brak konkretnych kamieni milowych sprawia, że wydaje się nam iż minęły one  znacznie szybciej niż w rzeczywistości...


Jakieś wnioski ... ?


 

wtorek, 4 marca 2025

Akceptacja siebie...

 

Stojąc przed lustrem zastanawiasz się kim jesteś, czy to na pewno ta osoba, którą jesteś, czy też ta którą chcesz lub nie chcesz być. Czy to co właśnie widzisz, widzą inni ludzie, czy może widzą cię inaczej? Czy patrząc w lustro jesteśmy autentyczni? Niekoniecznie... najczęściej szukamy po prostu "dobrego lustra" najlepiej przyciemnionego. Gdyż w nim wyglądamy najkorzystniej. Patrząc w lustro, patrzymy sobie w oczy, widzimy jak obchodzi się z nami czas, oglądamy pojawiające się zmarszczki, poprawiamy makijaż przez wyjściem z domu, układamy włosy, sprawdzamy swoją atrakcyjność. Czasem się sobie podobamy, a czasem szybko odwracamy wzrok i nie chcemy na siebie patrzeć. Często tak jak w lustrze, tak i w życiu szukamy dobrego odbicia. Ot choćby potwierdzenia swojej atrakcyjności w oczach innych. Jedno zdanie krytyki potrafi nam zrujnować cały dzień. Nawet drobne uwagi bierzemy zbyt dosłownie. I dlatego właśnie lubimy "przeglądać się" w tych, o których wiemy, że nie powiedzą niczego co nie jest po naszej myśli. Szukamy poklasku, szukamy potwierdzenia, uznania.  Jeżeli jednak istnieje choć cień ryzyka, że ktoś powie nam choć odrobinę nie to, co chcemy usłyszeć to wystrzegamy się go jak ognia piekielnego albo bagatelizujemy to co chce nam powiedzieć.... bo " co on tam wie". Cóż, wydaje się nam, że to najjaśniejsze światło, czyli prawda, nie jest dla nas dobre, bo nas rani, bo nas demotywuje, bo przez nią nie jesteśmy szczęśliwi, bo widać rysy na naszej "doskonałości". I co by nie powiedzieć z tą prawda tak jest. Prawda nas rani, poznajemy prawdę i szczęście znika. Kto z nas tego nie przeżył? Wtedy czujemy się tak  jak czuliśmy się patrząc w lustro w pełni światła, że jesteśmy jacyś tacy "brzydcy, pełni zmarszczek". A przecież jeszcze przed chwilą gdy podziwialiśmy siebie w przyciemnionej tafli ...byliśmy doskonali. Chcemy się pławić w świetle miłych słów bo akceptacja prawdy o sobie nie przychodzi nam łatwo, nie lubimy czuć dyskomfortu. Nie doceniamy tego, że ktoś jest z nami szczery, mówi nam prawdę, mówi nam to co myśli, a nie owija w bawełnę. Tak po ludzku, boimy się usłyszeć o sobie coś negatywnego, bo to oznacza dla nas konieczność działania, wybór, czy my z tym chcemy coś zrobić czy też nie. I cokolwiek zrobimy (nic niezrobienie też jest wyborem) to już jest zmiana, a przecież zmian to my nie lubimy. Mamy własne wyobrażenie o sobie, o tym kim byśmy chcieli być. Nie akceptujemy siebie do końca.  Czasem chcemy być inni, niż jesteśmy, żeby inni nas lubili, akceptowali, podziwiali itp. a nie dlatego, że chcemy się rozwijać. A szkoda. Bo rozwój oznacza akceptację prawdziwego siebie i pracę nad tym co nam w nas przeszkadza, czego się boimy. Elementem tej pracy jest to, że czasem, oprócz słów pochwały, możemy usłyszeć krytykę, innymi słowy konstruktywną informację zwrotną, coś negatywnego, co nam się nie podoba... i nie ma w tym nic złego, bowiem taka właśnie krytyka może okazać się dobrą bazą do dalszego rozwoju, motywem do zastanowienia się nad sobą... 


niedziela, 2 marca 2025

Mądrości z bajek...

 

- "Myślenie nie jest łatwe, ale można się do niego przyzwyczaić". 

Alan Alexander Milne, "Kubuś Puchatek"

- "Obiecaj, że zawsze będziesz o tym pamiętać: Jesteś odważniejszy, niż myślisz, silniejszy niż się wydajesz i mądrzejszy niż myślisz."

To cytat z jednej z najpopularniejszych bajek Disneya – "Kubusia Puchatka"

Te słowa warto zapamiętać...mogą tchnąć w nas dodatkową wiarę, dodać otuchy 

i wzmocnić poczucie własnej wartości.

- "Ważne jest, aby zawsze patrzeć, dokąd się zmierza, a nie gdzie się było."

To słowa Pumby z kultowej bajki Disneya – "Król Lew". 

Innymi słowy skoncentruj się na tym, co przed tobą i… działaj, nie oglądając się za siebie.

- "Jedyną przewidywalną rzeczą w życiu jest jego nieprzewidywalność."

Remy z bajki Disneya – "Ratatuj"  wypowiedział te słowa. To prawda życie potrafi zaskakiwać. Nigdy nie wiesz, jakie niespodzianki przygotowało dla ciebie.

"To co sprawia, że jestem inny, to rzeczy, które sprawiają, że jestem sobą".

Te słowa Puchatka powinny zapaść w serca nie tylko dzieci ale także dorosłych.     I może jeszcze ten dialog:

-  "Jaki dziś dzień? – zapytał Puchatek.

Dziś – odpowiedział Prosiaczek. Na to Puchatek:

To mój ulubiony dzień ".

Cóż...życzę wszystkim aby każde wasze "DZIŚ" było dla was ulubionym.

sobota, 1 marca 2025

Co odkładasz? Na co czekasz?


 Spróbuj sobie odpowiedzieć...                                                                                                                         *Co by było gdybyś się nie bała?

                         *Co by było gdybyś miała odwagę?

                    *Co by było gdybyś stawiała siebie na pierwszym miejscu?

                    *Co by było gdybyś nie odkładała swoich potrzeb, marzeń     

                                       na bliżej nieokreślone później?

Pracujesz, żyjesz od weekendu do weekendu. Przez palce przeciekają ci dni wypełnione od rana do wieczora obowiązkami i codziennością. Przez całe życie odgrywasz jakieś role. Przykładnej żony, matki dzieciom, pracownicy, babci itp. Żyjesz tak jak zakodowano ci, że powinnaś, jak wypada lub jak oczekują od ciebie tego inni. Czas mija. Dzień za dniem zbiega niepostrzeżenie, któregoś dnia budzisz się o dekadę starsza a potem o kolejną i kolejną... a mimo to nadal przekładasz siebie, życie na jutro, na kolejny poniedziałek, następny miesiąc lub za kilka lat. Bo czujesz się niegotowa. Bo wydaje ci się, że musisz usunąć się w cień, żeby inni mogli spełniać swoje marzenia. Czekasz na lepszy, na dogodny moment. Choć tak naprawdę nie wiesz jak ten właściwy moment rozpoznać i czy on w ogóle nadejdzie. I tak przejmując na siebie opiekę nad innymi, troski innych, zamartwiając się o wszystkich i wszystkim, co nawet niekoniecznie warte jest zamartwiania się przestajesz żyć swoim życiem. Myśli wypełnione masz codziennością i sprawami przyziemnymi, to zaś, powoduje, że nie masz już ani miejsca ani czasu na to, żeby przyjrzeć się sobie, swoim pragnieniom i marzeniom, zapominasz czy takowe w ogóle miałaś ... któregoś dnia budzisz się stara, dostrzegasz, że w zasadzie twój pociąg już odjechał.

Przyglądasz się własnemu odbiciu i dociera do ciebie, że :

Nie poznajesz tej pani w lustrze....


Takie tam spostrzeżenia ...

 Kiedy byliśmy dziećmi, letnie wakacje wydawały się nie mieć końca, teraz lata mijają szybko jakby ktoś nacisnął przycisk przewijania życia ...