wtorek, 15 sierpnia 2023

Zostaw przeszłość za sobą...

 

Czy potrafisz zostawić przeszłość, przeszłe zdarzenia, dawne urazy, zranienia, zawody, nienawiści, żale, za sobą? Czy może jednak hołubisz je dalej, nosisz je nadal w sobie i to, co było kiedyś jest w Tobie wciąż żywe? Chociaż to niełatwe, a czasem niezmiernie trudne, jednak warto umieć zostawiać przeszłość za sobą. Mam dziś dla wszystkich chętnych bajkę filozoficzną i ciekawa jestem, do jakich refleksji Was ona skłoni.  Dwóch buddyjskich mnichów – jeden młody, a drugi stary – przemierzało pieszo Tybet. Szli ramię w ramię pogrążeni w milczeniu i kontemplacji. Koło południa dotarli do wsi, którą poprzedniej nocy nawiedziła spora ulewa i zmieniła główną drogę osady, w jedno wielkie błocko. Na skraju tego błocka stała bogato ubrana, młoda kobieta i próbowała przekroczyć to, co jeszcze wczoraj było ubitym traktem. Jakże żałośnie wyglądały te wysiłki. Jedną stopą opierała na twardym gruncie, drugą usiłowała postawić przed siebie. Za każdym razem jednak, cofała ją w przerażeniu, kiedy błoto zaczynało pochłaniać czubek jej atłasowego pantofelka. Oczy dziewczyny wyrażały strach i desperację. Starszy mnich podszedł do kobiety, bez słowa złapał ją w pasie i przesadził na drugi, suchy brzeg. Nie oglądając się za siebie i nie czekając na podziękowania, poszedł dalej. I znów wędrowali nasi mnisi ramię w ramię, pogrążeni w ciszy. Mijały godziny i kiedy słońce zaczęło chylić się ku zachodowi, młodszy mnich w końcu nie wytrzymał. Bracie! – zawołał zbulwersowany – dlaczego pomogłeś tamtej kobiecie? Przecież dobrze wiesz, że nam, mnichom, nie wolno dotykać kobiet! To wbrew naszym ślubom! Starszy mnich spojrzał spokojnie na swojego wzburzonego kolegę i odrzekł z uśmiechem: A, więc to o to ci chodzi… Tak to prawda, że ją niosłem. Ale upłynęły już dobre dwie godziny, odkąd ja zostawiłem ją na drugim brzegu. Ty tymczasem jak widzę , mój bracie, nadal wytrwale ją niesiesz ... 

Ps.

Jeśli coś Cię w życiu zgorszyło, zraniło, zasmuciło, nie nieś tego całego bagażu zdarzeń ze sobą przez dalsze życie. Odpuść, wybacz czy to sobie, czy innym... i zostaw to na poboczu swojej drogi życia. Zostaw cały ten ciężar... wszystko, co może na mim pozostać. Wystarczy, że w dalszą podróż zabierzesz jedynie esencję tych doświadczeń – naukę z nich płynącą, życiowe lekcje, mądrość, a więc wszystko to co przyda się, co będzie pomocne w dalszym życiu...


2 komentarze:

  1. Świetna opowieść. Ja nie zawsze potrafię pewne sprawy zostawić w tyle i tak je noszę ze sobą aż zaczynają mi ciążyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę , że skoro to dostrzegasz to już nie jest najgorzej :) Teraz kolej na to by oduczyć się takiego działania na własną szkodę ... da się, tylko trzeba trochę nad sobą popracować :) Powodzenia :)

      Usuń

Nie wystarczy po prostu żyć...

  "Nie ma większego syfu niż życie. Wstajesz rano, idziesz do roboty, wracasz do domu zmachany, uśmiechniesz się krzywo do baby, ochrza...