wtorek, 27 czerwca 2023

Dobre rady nie są złe, ale...

 

Czy wystarczy nasłuchać się dobrych rad innych, by wertepy naszego życia uładziły się w gładką jak stół trasę bezkolizyjnego ruchu? Czy cudze doświadczenia i rady załatwiają nasze problemy ? Nie sądzę.

Moim zdaniem wiedzę życiową zawsze dobrze jest zdobywać... czerpać ją z różnych źródeł, ale...No właśnie, ale jest warunek trzeba ją "przepracowywać" po swojemu. Każdy, bez względu na to kim jest, dla zdrowia własnej psychiki, musi działać i uczyć się przede wszystkim na skutkach swych czynów! W przeciwnym razie ciągle będzie się dziwić , że mimo starań wciąż osiąga na ten przykład, ten sam niezadowalający go rezultat.  Albowiem samo doświadczanie nie stanowi jeszcze naszych zasobów. Co znaczy, że można dalej, kolejne razy powtarzać bezwiednie swoje błędy i niewiele z tego wyciągać. Doświadczanie może stanowić bazę do postępu tylko wtedy gdy, wyciągniemy właściwe wnioski, zadecydujemy o zmianie, poprzemy to pracą, wysiłkiem i konsekwencją w nauce. Dopiero wtedy możemy zbudować coś, co może być naszym zasobem, zasobem poprawiającym ogólnie ujmując, jakość naszego życia. Zatem dlaczego dobre rady innych nie działają, nie są przez nas przyjmowane ? Bo nawet gdy są trafione i dane w dobrej wierze to odbieramy je jako formę krytyki i tak naprawdę to właśnie odrzuca nas od ich przyjmowania. Poza tym jestem przekonana, że każdy z nas potrzebuje doświadczyć życia za siebie i każdy doświadcza go inaczej, bo każdy z nas jest inny. Każdy z nas posiada swoje własne "filtry", przez które przepuszcza wszystko czego doświadcza. Stąd te różnice w postrzeganiu i wysnutych wnioskach. I tak, nasze doświadczenia życia są przecież zależne od naszych traum, naszego percypowania świata, naszych jawnych i utajonych przekonań, naszej historii, naszego stopnia dojrzałości itp. wielu innych czynników. Dlatego słyszane pewnie nie jeden raz w życiu teksty cyt. " Nie powtarzaj moich błędów…" , "Weź sobie moje doświadczenie do serca i posłuchaj mojej rady…" do nas tak naprawdę nie trafiają, a jeśli nawet to często się nie sprawdzają. Gdyż każdy z nas doświadcza za siebie.  Lekcje drugiego, doświadczenia drugiego, nie są naszymi. Miejmy więc świadomość, że w "tym samym świecie" każdy zobaczy coś innego i każdy doświadczy czegoś innego...i szanujmy to.   


4 komentarze:

  1. Radę dobrze usłyszeć, ale podjąć decyzję i tak trzeba samemu/samej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, ale nie wszyscy podejmują samodzielne decyzje ...

      Usuń
  2. Z cudzych doświadczeń można czerpać, ale nie są one receptą na nasze bolączki, bo każdy z nas ma swoją własną historię.

    OdpowiedzUsuń

Nie wystarczy po prostu żyć...

  "Nie ma większego syfu niż życie. Wstajesz rano, idziesz do roboty, wracasz do domu zmachany, uśmiechniesz się krzywo do baby, ochrza...