Tak trudno jest zrozumieć skąd w ludziach bierze się tyle agresji, jadu i nienawiści. Wszechobecna zawiść, zazdrość i niechęć do drugiego człowieka zbyt często jest odczuwalna. Na każdym kroku ocenianie i wytykanie palcami. Jakby nie można było po prostu żyć i dać żyć innym. Każdy z nas jest przecież inny, mamy inne marzenia, przeżycia i wspomnienia. Wszyscy borykamy się z różnymi sytuacjami w życiu, które miały bądź mają wpływ na to jak się ukształtujemy. Tu przypomnę płatki śniegu. Niby w ogólnej masie jednorodne ale gdy wziąć je pod lupę, każdy płatek inny. Ta inność płatków nas zachwyca ale gubimy zachwyt gdy dotyczy to innych ludzi. Tymczasem nawet jeśli ktoś jest inny od nas to przecież nie jest to powód, żeby go oczerniać i obrażać lub stosować wobec niego ostracyzm. Po prostu jest inny i ma do tego prawo.Tyle. Swoją drogą czasem ta inność może być też ciekawa, może nas ubogacać, ale trzeba się na nią otworzyć. Po co więc ta cała nienawiść? Wydaje mi się, że złość, agresja wychodzi od ludzi, którzy sami siebie nie lubią, nie radzą sobie z gniewem i zazdrością, z własnymi lękami. Plotki tworzą tchórze, którzy systematycznie próbują zatruwać życie innym. Tacy lubią żyć życiem innych, gdyż prawdopodobnie własne życie ich nie satysfakcjonuje i uwiera. Plotkami zaś żywią się ludzie, którzy nie potrafią samodzielnie myśleć, są zgorzkniali, pozbawieni empatii. Cieszą się więc z każdej sensacji, z cudzego potknięcia a nawet nieszczęścia bo sami mają paskudnie nudne życie. Truizmem jest mówienie, że słowa potrafią wyrządzić wiele krzywdy...ale chyba trzeba . Szczególnie te, które niosą złość i nienawiść. A przecież nikt z nas nie jest wszechwiedzącym bogiem i nie może mieć pewności, że właśnie jego zdanie i opinie są z gruntu tymi prawdziwymi. Skoro tak, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że może krzywdzić nimi drugiego człowieka. Pozwolę sobie przypomnieć, że pokora i delikatność nie są cnotami ludzi słabych, lecz mocnych, którzy nie potrzebują źle traktować innych, aby czuć się lepszym czy ważnym.
Podejrzewam, że każdy z nas w głębi duszy chce czuć się dobrym człowiekiem. Zatem, trzeba mieć na uwadze, że dobrzy ludzie przede wszystkim nie ranią innych osób i na co dzień postępują w/g zasady: żyj i daj żyć innym.
Reasumując : kimkolwiek jesteś człowieku - życzę Ci dobrze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz