Życie jest złożonym zjawiskiem i praktycznie każdej rzeczy można nadać miano "ważnej". Ważna śmierć kogoś bliskiego, ważna praca czy opcja awansu, ważna randka, ważna wizyta u fryzjera, ważny piknik, ważny wybór koloru włosów czy paznokci. Ta ważność to kwestia bardzo względna, bo dla każdego coś innego czyli perspektywa gra tutaj główną rolę. Są ludzie, dla których właściwie wszystko się liczy i jeśli coś nie pójdzie zgodnie ich planem i po ich myśli (a oczywistym jest, że bardzo często się to zdarza) – stają się nieszczęśliwi. Sęk w tym, że to bycie nieszczęśliwym nie pomaga im w NICZYM, wręcz przeciwnie – nadawanie ważności każdej sprawie w życiu może powodować drugie tyle problemów.
Trzeba przyznać niestety, że dość często z uwielbieniem generujemy problemy i nadajemy im ważność, aby móc poużalać się nad sobą, iluzorycznie chroniąc swoje ego przed porażkami, które dzięki takim reakcjom ma szansę przetrwać. Szkoda tylko, że to droga donikąd, bo w praktyce nie ma problemu, który da się rozwiązać, poprzez namiętne rozmyślanie o nim. Nasze sukcesy są efektem naszej pracy. Kłopoty, porażki i problemy są nieodłączną częścią życia, można rzec jego solą ... bez nich nie istniałby nasz wzrost i rozwój.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz