środa, 24 maja 2023

Warte upowszechnienia...

 

                                     foto/ mantel

Nieloty.
Gdyby sprawy się inaczej potoczyły, mówicie, to nie spotkałabym bandyty, nie dałabym się nabrać na jego gierki i manipulacje, nie zakochałabym się w nim.
Gdyby sprawy się inaczej potoczyły, zapaliłyby mi się zaraz czerwone lampki, biłyby dzwony na alarm a wtedy żadne dziecko, żaden wspólny dom.
Gdyby sprawy się inaczej potoczyły, uciekłabym od razu a on nie zniszczyłby mi życia, pracy, przyjaźni, nie bił, nie zdradzał, nie ogołocił z majątku, nie okłamywał, nie panoszyłby się przez lata, jak koguci król.
Jak pisze Marie-France Hirigoyen w swojej książce „Molestowanie moralne”, partnerki patusów oznaczają się wysoką empatią, poczuciem odpowiedzialności, ugodowością, troską, współczuciem, prawdomównością.
Jak pisze Mina Rienzo, w „Violenza psicologica. Un abuso che non si vede” partnerki patusów charakteryzuje ogólne życiowe ogarnięcie, energia, spontaniczność, przebojowość, umiejętność organizacji, dbałość o bezpieczeństwo finansowe rodziny, kreatywność, pracowitość.
A zatem, jak widzicie, sprawy nie mogły się inaczej potoczyć.
Patus, aby korzystać z życia szuka i węszy, aż znajdzie kogoś, kto mu wygodne życie da i zapewni. Patusi wybór bowiem nigdy nie jest przypadkowy. Używanie innych poprzedzone jest wnikliwą analizą, która ostatecznie sprowadza się do prostego pytania: jeśli ją zdobędę, to co ja z tego będę miał?
Czar i urok, jego wymyślne tańce na rurze, fiołki na wycieraczce, wierszyki w skrzynce na listy, stroszenie ogona, to całe pokrewieństwo dusz to tylko moneta, którą on płaci za gwarancje dostatku, zabawy, posiadania i korzystania z tego, co zauważył i w was wytropił, i co chce bardzo, ale to bardzo mieć.
Mało kto o tym pisze, ale partnerki patusów nie idą jak owce na rzeź. Stawiają granice, próbują rozmawiać, wymagają partnerstwa, szukają kompromisów i rozwiązań bo czują, prędzej czy później, jaki to parszywy deal. Im częściej mówią „nie” tym większa opresja, tym więcej przemocy, bo przecież, myśli patus, poniosłem wydatki, zapłaciłem, więc towar jest mój.
Gdyby nie wasz opór, to jasne, przemoc nie byłaby potrzebna a on nie musiałby się się pocić, tłumacząc wam dzień w dzień, że inwestycja ma się zwrócić, a waszym zadaniem jest sypać mu ziarna pod nogi, by kogut miał co jeść.
Zanim więc nałożycie sobie na plecy kolejny ciężar, międląc w kółko rozważania o sprawach, które potoczyły się źle, pomyślcie o spraw początkach. Pomyślcie o waszych cechach, o czym łatwo po fakcie zapomnieć, o tym owsie, pszenicy i gryce, które ściągają do was nieloty, ptactwo o mózgach wielkości groszku, które kosztem innych chce tylko puszyć ogony, rządzić kurnikiem, dziobać i za darmochę żreć.
- Anita Deskiewicz /Mała rzecz. Miłość i inne przemoce. /

4 komentarze:

  1. Przeczytałem kilka razy i muszę przyznać, że uświadomiłaś mi jak często można spotkać się z takimi związkami. Nie wiem czy to jakiś znak czasów, ale wszystko wydaje się stawać do góry nogami. Zjawisko, o którym wspominasz to patologia i jakiś rodzaj wykorzystywania przez niektórych facetów. Na początku wszystko wydaje się takie niepozorne i niewinne, a może nawet zbyt piękne - i to może być pierwszy sygnał, aby nie wpadać w euforię. Druga sprawa, to to wyrachowanie i ta chłodna kalkulacja 'co ja z tego będę miał', to też jest mega mocne i obliczone na materialne korzyści. Ważny tekst, bo jeśli kobieta w porę nie zareaguje (szczególnie ta wrażliwa), to może ponieść bardzo bolesne konsekwencje pod każdym możliwym względem. Ilustracja i nawiązanie do koguta w punkt 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pod kryptonimem " Patus ", kryją się wszyscy toksycy i przemocowcy jak narcyzi, jednostki psychopatyczne , socjopatyczne itp. Te typy "polując" potrafią świetnie się maskować. Chcąc zdobyć swoją ofiarę na wstępie dają jej wszystko to czego jej potrzeba by ją zmylić , by uśpić jej czujność. Stosują technikę bombardowania miłością . A gdy już czują , że wpadła w sidła jak śliwka w kompot zaczyna się tzw. "gotowanie żaby" i prawdziwa jazda "bez trzymanki". Drapieżnik czerpie zasoby ofiary, przy czym nie zawsze chodzi tu o sferę materialną. Zaś ofiara przestaje żyć swoim życiem i staje się lalką którą on się bawi, realizując swoje narcystyczne fantazje. Empatyczni, zwykli "dobrzy ludzie" mierzą innych swoją miarą, myślą że wszyscy inni są podobni do nich, czyli w głębi serca dobrzy, dlatego z tak wielkim trudem przychodzi im przyznać, że ten kto sprawia "takie dobre wrażenie", kogo podziwiały, może nawet kochały, kogo starały się zadowolić, kogo "posadziły na tronie", tak naprawdę nie istnieje, że jest złudą, fasadą, maską za którą kryje się bezwzględny manipulant.

      Usuń
    2. Ja nie mogę, ale to jest na swój sposób szokujące, bo mamy tu do czynienia z perfidią, manipulacją, kłamstwem a nawet oszustwem. Przebiegli i inteligentni są ci ludzie. Żerują na ludzkich uczuciach.

      Usuń
    3. Oczywiście mamy do czynienia z perfidią , manipulacją ...to przebiegłe typy. W potocznym znaczeniu tego słowa są inteligentni a bywają nawet błyskotliwie inteligentni, ale niestety z ich inteligencją emocjonalną już tak nie jest. Choć z tego, ofiara takiego drania zdaje sobie sprawę dość późno. Tak jak i z tego , że to była ludzka atrapa, pozbawiona wnętrza wydmuszka, niezdolna do miłości, bez uczuć wyższych, że to wszystko od początku do końca było grą.

      Usuń

Nie wystarczy po prostu żyć...

  "Nie ma większego syfu niż życie. Wstajesz rano, idziesz do roboty, wracasz do domu zmachany, uśmiechniesz się krzywo do baby, ochrza...