piątek, 12 maja 2023

Ciche przyzwolenie na zło...

 


Nie widzę zła, nie słyszę zła, nie mówię o złu... to nic innego jak ciche przyzwolenie na zło. 

 Aż się prosiło, żeby ktoś z zewnątrz zajrzał do tej rodziny.  Kto mógł zareagować: nauczyciele, pedagog, sąsiedzi? Jak można było zapobiec tragedii?  Takimi i podobnymi pytaniami po fakcie zadławiły się wszystkie krajowe media. Oczywiście nikt nie daje jednoznacznych odpowiedzi, po co one komu.  Za to wszyscy biją pianę bo jakby nie było, to mocny a więc nośny i dający różne profity temat. Medialni szakale mają się czym żywić. O sprawie ośmioletniego Kamila z Częstochowy mówi dziś cała Polska. I jak to zwykle bywa po pogrzebie straci zainteresowanie i mówić przestanie. Dziecko nie żyje. Winni, współwinni robią teraz wszystko by ratować swoje tyłki ...najogólniej mówiąc nie widzieli, nie  słyszeli , obawiali się mówić... wtedy gdy powinni głośno krzyczeć.  A przecież do tej sytuacji nigdy nie powinno dojść, zarówno w przypadku tego chłopca, jak i wielu innych dzieci, które spotyka podobny los. Na każdą przemoc powinniśmy reagować, bo system pomagania zaczyna się od nas. Znicze, manifestacje i wszelkie inne sposoby na uspokojenie własnych sumień po fakcie... są " psu na budę ". 

Czy to nie dziwne, że w kraju, w którym ludzie uwielbiają donosić, podglądać , podsłuchiwać, inwigilować na wszelkie sposoby, pienić się o byle co, mogą dziać się tuż obok, za ścianą takie okrutne dramaty, o których "nikt nic nie wie " ? Przecież to bujda na resorach. Spróbuj nawet głęboką nocą, gdy wszystkie okna wskazują, że twoi sąsiedzi śpią albo nie ma ich w domu... spróbuj wejść niepostrzeżenie do swojego mieszkania. Dobrze wiesz , że to niemożliwe ...zawsze nie śpi ktoś, nasłuchuje lub stoi za firanką,  zawsze są tacy, którzy wiedzą co robisz, kiedy i z kim wracasz , co gotujesz , kiedy spuszczasz wodę w kiblu itd. itp. Zatem i w tym, i w innych tego typu przypadkach śmiem przypuszczać, że było podobnie. Ludzie, instytucje nie wyłączając Sądu, wszyscy wiedzieli, ale zwyciężyła ludzka i urzędnicza bezduszność.  A na koniec wisienka na torcie hańby .  Rzecz paskudna nawet w polityce, choć, jak wiadomo, polityka to nie jest zajęcie dla wrażliwych empatów. Pan Premier też nim nie jest, dlatego nie zawahał się wykorzystać tej śmierci do celów politycznych i przy okazji opowiedział się za przywróceniem kary śmierci po zakatowaniu  Kamilka z Częstochowy. A przecież Pan Premier najlepiej wie, że kary śmierci przywrócić nie można - bo należymy do UE, która na to nie pozwala i dlatego też, że należymy do kręgu cywilizacyjnego (poprawka: do niedawna należeliśmy), który karę śmierci, z wielu różnych powodów, uważa za barbarzyństwo... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nie wystarczy po prostu żyć...

  "Nie ma większego syfu niż życie. Wstajesz rano, idziesz do roboty, wracasz do domu zmachany, uśmiechniesz się krzywo do baby, ochrza...