niedziela, 29 stycznia 2023

Pary, niekoniecznie do pary ...

 Coraz częściej zadowalamy się powierzchownością w relacjach. Specjaliści zwracają uwagę na to, że coraz częściej z lęku przed bliskością zadowalamy się jej namiastką, tworząc powierzchowne, krótkotrwałe związki bez przyszłości. Zamiast kierować się uczuciami i na ich bazie tworzyć głębokie relacje, zadowalamy się namiastkami, wolimy "przeglądać" ludzi w Internecie, niczym ciuchy w katalogu czy modowe trendy na bieżący rok. Testujemy ich niezobowiązująco, bo w każdej chwili jednego kandydata możemy zamienić na innego.  Asekuracyjne podchodzimy do budowania relacji. I tak, z kimś się spotykamy, ale na wszelki wypadek utrzymujemy także inne kontakty. Traktujemy je jak koła ratunkowe, na wypadek gdybyśmy chcieli odpocząć od partnera albo gdyby to on nas odrzucił.  Takie "sypanie okruchów" polega na, pozostawaniu w kontakcie z osobą, z którą nie tworzymy relacji partnerskiej, bo już ją zakończyliśmy albo jej w ogóle nie zaczęliśmy i nawet nie mamy takiego zamiaru, ale od czasu do czasu wysyłamy jej mylny sygnał, że jesteśmy zainteresowani. Dziś dzięki mediom społecznościowym, portalom internetowym czy różnego rodzaju aplikacjom "sypanie okruszków" okazuje się łatwiejsze i jeszcze bardziej kuszące niż dawniej. W każdej chwili można przecież rozpocząć z kimś wymianę zdań, lajkować jego zdjęcia i dawać nadzieję na ciąg dalszy. Łatwiej też wykonywać gesty, za którymi nie stoi prawdziwa chęć poznania drugiego człowieka. Poza tym obecnie poznajemy więcej osób, nie tylko dzięki Internetowi. Jesteśmy też bardziej mobilni – więcej podróżujemy, częściej zmieniamy pracę, mieszkania, prowadzimy dynamiczny tryb życia. Kiedyś byliśmy bardziej statyczni i nasze relacje również. Niestety ilość nawiązywanych relacji nie przekłada się na ich jakość i coraz częściej zadowalamy się powierzchownością. Testujemy niezobowiązująco kandydatów, bo w każdej chwili jednego kandydata możemy zamienić na innego. Mamy z kim wyjść od czasu do czasu, do kogo napisać, z kim pogadać lub uprawiać seks, a nie musimy być z nim w relacji tak na 100 procent. Wielu osobom wydaje się to dobrym i wygodnym rozwiązaniem. Tyle że o ile jednej stronie to wystarcza, to drugiej nie koniecznie musi...i gdy jednak ta druga strona potrzebuje więcej, to już nie jest tak ok. pojawia się dyskomfort i rodzą się frustracje. Tworzenie szczerego, głębokiego i stałego związku wydaje się na dziś dość karkołomnym przedsięwzięciem ...

4 komentarze:

  1. Mnie się wydaje /ale to tak ogólnie/ że mamy coraz większe wymagania w stosunku do partnerów/partnerek. Nie "bierzemy jak leci" tylko ciągle testujemy...

    OdpowiedzUsuń
  2. I w tym cały jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz...

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja to już dawno się pogubiłam w tych związkach i relacjach między kobietami a mężczyznami i już mi się nawet nie chce zastanawiać kto, dlaczego, jak, po co. Tak sobie wybrali to tak mają. Ostatnio usłyszałam o znajomej, co ją mąż bije, a ona tyle czasu to znosiła. Podobno w końcu złożyła pozew o rozwód. Nikt by naset nie powiedział patrząc na nią, że pozwala się bić mężowi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety w przemocowych rodzinach często tak bywa ... stwarzanie pozorów, że jest ok ...to, to na czym się głównie skupiają . A wszyscy dookoła najczęściej udają , że o niczym nie wiedzą ...bo przecież nie chcą się wtrącać :)

      Usuń

Pozbyć się nawyku zamartwiania się...

O tym, jak trudne niekiedy bywa życie, wie wielu z nas. Złe doświadczenia z dzieciństwa, niełatwy okres dorastania, problemy rodzinne, choro...