niedziela, 15 stycznia 2023

Japońska propozycja...


 Kintsugi - to stara, japońska technika naprawiania potłuczonej ceramiki.

Tomas Navarro, autor poradnika "Kintsugi .  Jak czerpać siłę z życiowych trudności " pisze o niej tak: " Gdy uszkodzi się ceramika, mistrzowie kintsugi naprawiają ją, używając złota oraz pozostawiając ślady swoich działań, ponieważ ich zdaniem taki przedmiot jest jednocześnie symbolem kruchości, siły i piękna." Ten "złoty ślad" jest tu kluczowy. Nie tylko naprawia on przedmiot i przywraca dawną funkcjonalność, ale też nadaje mu szlachetnej wartości. Japończycy nie ukrywają więc "blizn", ale wręcz wydobywają je na zewnątrz, podkreślając ich wyjątkowość...

5 komentarzy:

  1. Oryginalna metoda, ale pewnie kosztowna.
    W skansenach widywałam próby naprawiania ceramiki metodą tzw. drutowania, ale nie wiem czy były szczelne takie misy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a mnie wcale nie chodziło o praktyczność technik naprawiania ceramiki, ani tym bardziej o koszt ... :) Wspomnienie o japońskiej metodzie miało być tylko metaforą do rozważań na zupełnie inny temat ... chyba znowu mi nie wyszło :)

      Usuń
    2. "to stara, japońska technika naprawiania potłuczonej ceramiki"
      Widocznie nie odczytałam podtekstu, nie zawsze odgadujemy, co piszący ma w zamyśle i nie zawsze to wina piszącego, takie było moje skojarzenie.

      Usuń
  2. dokładnie, to spoiwem była laka, taka ówczesna "kropelka" i zapewne stosowana jest do tej pory, żeby było "historycznie", tradycja jednak ciekawa...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie to do tej laki dodawano sproszkowane metale szlachetne, takie jak złoto, srebro lub platyna ...patrząc na efekt końcowy można się zachwycić :)

      Usuń

Nie wystarczy po prostu żyć...

  "Nie ma większego syfu niż życie. Wstajesz rano, idziesz do roboty, wracasz do domu zmachany, uśmiechniesz się krzywo do baby, ochrza...