Czy to nie dziwne, że tyle mądrych, atrakcyjnych kobitek umawia się z beznadziejnymi facetami, pada ofiarą toksyków wszelkiej maści?
My kobiety , generalnie rzecz biorąc posiadamy w sobie bardzo dużą ilość zaufania, graniczącego czasem z naiwnością, które nierzadko bywa zgubne. Dzwonią nam dzwoneczki i zapalają się czerwone lampki, lecz uparcie ignorujemy ostrzeżenia i przemy do przodu, dopóki nie uderzymy głową w twardy mur. Dopiero wówczas zadajemy sobie pytania: dlaczego to ja, dlaczego to właśnie mnie spotkało. Zamiast przy pierwszym dziwnym przeczuciu, przy pierwszej oznace niepokoju jak najszybciej się EWAKUOWAĆ!
Znasz to ? Ciągłe przepraszanie i tłumaczenie się partnerowi, poczucie niepewności i wyrzuty sumienia? Manipulacje, zastraszanie, umniejszanie wartości, mniej lub bardziej subtelne formy przemocy, niewybredne żarty i brak szacunku wobec ciebie... itp. itd.
Tak, te wszystkie i inne symptomy mogą wskazywać na to, że tkwisz w toksycznym związku. W związku z tym czy pytałaś już siebie dlaczego czujesz się nieszczęśliwa skoro on jest taki wspaniały? Dlaczego idealizujesz partnerów i otaczasz się ludźmi, którzy sprawiają, że jesteś nieszczęśliwa? Ile jeszcze żab musisz pocałować, żeby w końcu zrozumieć, że ile byś nie całowała tej żaby, ona nigdy nie zmieni się w "KSIĘCIA ". Raczej będzie dokładnie na odwrót... to twój pożal się boże "KSIĄŻĘ " zamieni ciebie w "ŻABĘ" ...
Zatem: jeśli chcesz znaleźć swojego "KSIĘCIA", przestań włóczyć się dookoła stawu!
Chyba wszystko bierze się z braku wiary w siebie...
OdpowiedzUsuńNa pewno brak wiary w siebie jest jednym z kluczowych czynników ...myślę jednak , że można by było znaleźć jeszcze parę innych deficytów...
UsuńA ja ostatnio slyszałam odwrotną historię, że to kobieta jest tą toksyczną w związku, a facet z nią jest, bo boi się, że zostanie sam. Nie wiem na ile prawdziwe, bo informacja nie prosto ze źródła, ale też możliwa. Kobiety to jednak trudniej mają w życiu.
OdpowiedzUsuńOczywiście , że kobiety nie mają monopolu na bycie ofiarą toksyka. Choć chyba jednak częściej im się to zdarza niż mężczyznom. Też znam nawet osobiście takiego pana, który jest typem ofiary. W jego relacji to żona jest bardzo toksyczną osobą , doprowadziła go do samobójczych myśli, depresji- leczonej farmakologicznie i konieczności podjęcia terapii psychologicznej . A mimo to tkwi przy niej 50 lat .
Usuń