piątek, 16 września 2022

Weekendowo...


 Jakoś tak mnie dzisiaj naszło na wypieki ...cynamonowe bułeczki skubaniec ze śliwkami... 

6 komentarzy:

  1. chętnie bym napoczął zawartość tych naczyń w porywach do pochłonięcia, ale niedługo wyjeżdżam, a przed dłuższą jazdą z pragmatycznych przyczyn staram się jadać nadzwyczaj skromnie, na granicy przegłodzenia się...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie życzę miłej podróży ... a słodkości może innym razem :)

      Usuń
  2. Jak smakowicie wyglądają! Na pewno pyszne. ;) Też miałam ochotę zrobić dzisiaj jakieś ciacho, ale sobie odpuściłam, bo do sklepu mi się nie chciało jechać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że sobie zrobiłam choć fotkę :) ...bo to co na niej widać poszło na pniu zaraz po upieczeniu ... czyli w piątek. Cała produkcja trafiła do syna i jego rodzinki. W sobotę w odwiedziny wpadł drugi syn z wnuczką , więc dla nich musiałam upiec kolejną porcję drożdżowych cynamonek / nie mogę faworyzować tylko jednego/ ... te też zeszły na pniu - co nie zjedli zabrali ze sobą. Trzeci syn z rodziną mieszka w Irlandii - więc jest poszkodowany :) No i wychodzi na to, że dziś powinnam upiec dla siebie ... bo nie zdążyłam nawet spróbować tego co nagniotłam :)

      Usuń
  3. Prawdziwie jesienna rozkosz, te ślimaczki wyglądają obłędnie:-)

    OdpowiedzUsuń

Nie wystarczy po prostu żyć...

  "Nie ma większego syfu niż życie. Wstajesz rano, idziesz do roboty, wracasz do domu zmachany, uśmiechniesz się krzywo do baby, ochrza...