środa, 14 września 2022

Warte zapamiętania...

 

Jeśli dajesz asertywnie, możesz spodziewać się i wdzięczności i zaangażowania z każdej strony. Twoje dawanie działa jak magiczna różdżka – zacieśnia więzi  i poprawia relacje.

Jeśli jednak dajesz ofiarnie – totalnie, wszystko, co tylko możesz, w każdym momencie – możesz spodziewać się jednego: wykorzystywania przez innych ludzi. Najgorsze w tym wszystkim jest jedno: to nie jest wina tych osób. To Ty pozwalasz na to, aby inni wyciskali z Ciebie wszystko, co tylko mogą. Dajesz – bez kontroli – to biorą ile się da. 

6 komentarzy:

  1. Podobno asertywności uczymy się całe życie, a i tak nie zawsze wychodzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. eeetam! Jesli ktoś faktycznie się uczy to nie ma z tym problemu :)

      Usuń
  2. Nie podoba mi się działanie na zasadach dżungli i czasem mam wrażenie, że niektórzy po prostu są stworzeni do tego, aby wykorzystywać innych i w ogóle nie widzą w tym nic złego. Mają śmiałość i jeszcze ich to bawi. Nie wiem czy tu już chodzi o asertywność, czy po prostu o to że ktoś jest świnią zwyczajnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asertywność to najoględniej ujmując umiejętność zachowania się równocześnie z szacunkiem dla siebie i dla innych. A skoro odczuwasz ,że ten ktoś jest zwyczajną nie oskrobaną świnią tzn. , że on o asertywności nie ma bladego pojęcia ... on jest tą świnią- jednak. :)

      Usuń
  3. Jeśli daje się asertywnie, to oczekiwanie wdzięczności nie jest podstawą naszego działania. Dlatego czujemy sie lepiej, mamy kontrolę. Niestety, szczególnie kobiety rozdają pomoc za miłość i zainteresowanie. Tak się nas tresuje, tak siebie nawzajem tresujemy, bo piętnujemy osoby, które nie stosują tego rozdawnictwa, jako osoby samolubne. Jest więc jak jest.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zgadzam się ... by być asertywną trzeba mieć ukonstytuowane poczucie własnej wartości i umiejętność bycia niezależną . Niestety nad tym trzeba pracować. :) Jest jak jest , ale wcale tak być nie musi ... decyzja należy do nas a z nią konsekwencja :)

      Usuń

Nie wystarczy po prostu żyć...

  "Nie ma większego syfu niż życie. Wstajesz rano, idziesz do roboty, wracasz do domu zmachany, uśmiechniesz się krzywo do baby, ochrza...