wtorek, 27 września 2022

Co się kryje pod sarkazmem ...


 Często postrzegamy sarkastyczny język jako oznakę bystrości umysłu oraz wysokiego ilorazu inteligencji  albo uważamy, że to tylko gra słów i zabawa językiem. Niestety okazuje się jednak, że te kunsztownie poskładane słowa są bardzo często pełne trucizny. Sarkastyczny język jest pełną agresji artylerią. Owinięte w miękkie słowa i zakamuflowane puszkiem uprzejmości "pociski" trafiają celnie. Potrafią dogłębnie ranić i odzierać z poczucia własnej wartości osoby, do których są kierowane. Krótko ujmując ubrany w inteligentne i nawet najbardziej błyskotliwe zwroty sarkazm jest agresją i tak naprawdę uniemożliwia efektywną komunikację. Dlatego by umieć się przed nim bronić, może warto spojrzeć na taki przejaw komunikacji inaczej i uzmysłowić sobie, że sarkazm to rodzaj agresji słownej tak bardzo powszechnej, że aż istnieje na nią niepisane przyzwolenie. Warto też zanotować w pamięci, że posługują się nim zwykle ludzie, którzy w ten sposób kamuflują swój brak pewności siebie poprzez wielkie słowa i aroganckie zwroty. Ci ludzie w ten sposób się dowartościowują ...dlatego tak lubią sprawiać,  żeby inni w ich otoczeniu czuli się mniejsi, nieważni i poniżani. To daje im poczucie wyższości intelektualnej, oraz tego, że są zdolniejsi, szybsi, mądrzejsi… od tych do których "strzelają słowem". Ich cięty język, sarkastyczne puenty są obficie doprawione pogardą dla drugich i całym mnóstwem gorzkiej ironii.  Sarkazm to też pewien rodzaj rezygnacji świadczący o tym , że człowiek posługujący się nim stracił nadzieję, w nic już nie wierzy... i jest jak naczynie, w którym pozostał tylko paskudny osad rozczarowania...  nic dziwnego, że wkurza go, że ktoś może jeszcze na ten przykład w coś wierzyć...

4 komentarze:

  1. istnieje granica między ironią i sarkazmem, ale jest ona ruchoma i nie do końca doprecyzowana, zależy od poczucia humoru nadawcy, odbiorcy, a także od poczucia humoru ewentualnego obserwatora...
    natomiast nie mieszał bym do sarkazmu pogardy... co prawda czasem idą ze sobą w parze, ale nieraz jest tak, że osoba operująca sarkazmem ma tyle mocne poczucie własnej wartości, że pogarda do jego budowania wcale nie jest jej potrzebna, wcale jej nie odczuwa, bo pogardę czują jedynie słabi... aczkolwiek wspomniany obserwator może mieć inne widzenie sprawy, ale że jest tylko obserwatorem, to jego zdanie ma najmniejsze znaczenie...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. skoro ta granica jest jest ruchoma to tym bardziej trzeba większego wyczucia by jej nie przekroczyć...
      W stwierdzeniu " pogardę czują jedynie słabi..." właśnie ją czuć :)

      Usuń
  2. Sarkazm czasami pasuje, gorzej, gdy ktoś tylko tak komunikuje się z innymi...

    OdpowiedzUsuń

Nie wystarczy po prostu żyć...

  "Nie ma większego syfu niż życie. Wstajesz rano, idziesz do roboty, wracasz do domu zmachany, uśmiechniesz się krzywo do baby, ochrza...