piątek, 10 czerwca 2022

Życie na pokaz, czyli o oszukiwaniu samego siebie

 
O zdradach w różnych kontekstach mówi się wiele i często, natomiast mało się mówi o zdradzie wobec samego siebie. A przecież opuszczenie samej siebie i oszukiwanie samej siebie, wreszcie życie na pokaz to właśnie są objawy tejże zdrady. Zdradzasz sama siebie lub sam siebie, kiedy twoje decyzje, życiowe wybory podyktowane są emocjami, lękami, pozornymi korzyściami, kiedy nie wypływają z twego serca, z prawdziwego kontaktu ze sobą, a z rachującego, lękliwego umysłu, z chęci zadowolenia innych, z obawy przed utratą ich miłości i aprobaty lub strachu przed tym co powiedzą. Takie działania i decyzje, wbrew sobie samemu/samej, przynoszą w rezultacie cierpienie, poczucie niespełnienia, niezadowolenia z własnego życia. Co w konsekwencji odbiera ci radość istnienia. Dla przykładu, dzieje się to wtedy, kiedy wiążesz się z mężczyzną z lęku przed samotnością, mimo, że twoje ciało krzyczy, że to nie on i mimo złych przeczuć, i znaków, i intuicji, wchodzisz w to, angażujesz się i dostajesz w tyłek. Albo już jakiś czas jesteś w krzywdzącym, toksycznym związku z kimkolwiek, lub dla odmiany ze strachu przed ponownym skrzywdzeniem rezygnujesz w ogóle z bycia w męsko-damskiej relacji i skazujesz się na samotność, z którą wcale nie jest ci dobrze. Albo rezygnujesz z relacji z innymi ludźmi bo przecież oni mogą być źli i fałszywi, mogą cię zawieść. Zakładasz więc maskę zadowolenia, okłamujesz sama siebie, tworzysz iluzje, udając przed sobą i przed całym światem, że jest ok ... tkwisz w znienawidzonej pracy, z lęku przed zmianą, bo nie wiesz, czy trafi się lepsza. Głodzisz swoje ciało by być piękną, maltretujesz je ćwiczeniami ponad siły by dorównać innym sprawnością itp. itd. Będąc w każdej z tych sytuacji znajdujesz " rozsądne " wytłumaczenie, usprawiedliwienie, by nadal w niej trwać. Tylko w tych wyborach nie ma prawdziwej ciebie, ponieważ nie uszanowałaś siebie, zaprzedałaś swoją wolność, za korzyści finansowe, za ochłapy miłości, za to, że inni są zadowoleni itp. Tymczasem zawsze, kiedy zapominasz o sobie, tłumisz swój wewnętrzny głos, lekceważysz sygnały, nie weryfikujesz tego co jest sztuczne i fałszywe w twoim życiu, co nie współgra z tobą, co ci nie służy i nie wspiera ...to ty wychodzisz na tym najgorzej.

6 komentarzy:

  1. Niektórym ludziom sporo czasu zajmuje dociekanie, co tak naprawdę chcieliby robić, z kim być , co jest ich podświadomą potrzebą...nie uczą tego nigdzie, a nie wszyscy rodzą się silni i odważni, wychowanie tez robi swoje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. stąd nie wszystko jest dla wszystkich :) Od nas samych zależy czy chcemy dociekać i ewentualnie coś zmieniać, czy zostajemy w myśl ludowego powiedzenia "Jakim mnie Panie Boze stworzyłeś , takim mnie mosz " :)

      Usuń
  2. Wpisuje tu, bo pod nowym mnie nie wpuszcza ,bez opcji anonim nie mogę się zalogować.

    OdpowiedzUsuń
  3. We mnie jest dużo lęku i nie lubię zmian, ale wiem, że czasem są one konieczne, a czasem nawet jesteśmy do nich zmuszeni. Podziwiam odwagę u innych. Na pewno nie związała ym się z kimś, tylko dlatego by nie być samą. No i oczywiście jestesm singielką, ale też wiem dlaczego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie czym innym jest bycie świadomą siebie osobą podejmującą świadome wybory i decyzje a czym innym jest bycie nieświadomą siebie jednostką , która albo "wiesza" się na innych i oczekuje , że dadzą jej to czego jej brak, albo ze strachu jest skłonna zrezygnować ze wszystkiego. No cóż każdy jest kowalem swego losu . :)

      Usuń

Nie wystarczy po prostu żyć...

  "Nie ma większego syfu niż życie. Wstajesz rano, idziesz do roboty, wracasz do domu zmachany, uśmiechniesz się krzywo do baby, ochrza...