piątek, 13 maja 2022

O dobrych manierach...

- Po co mi dobre maniery?

- Po to, żeby nam się lepiej żyło.

W  naszej przestrzeni króluje chamstwo. Chamstwo jest dużo łatwiejsze, głośniejsze. Wydawać się może, że dzięki niemu można więcej zyskać. Stąd pewnie taka jego popularność. Szkoda, że zasady dobrego wychowania, savoir-vivre’u nie stały się w naszym kraju tak popularne i promowane, jak na przykład umiejętności kulinarne. No cóż uważność na drugiego człowieka jest dużo trudniejsza niż upieczenie szarlotki. Co więcej, ciasto możemy od razu skonsumować i tym samym nagrodzić się za trud włożony w jego upieczenie. A w dobrym wychowaniu na nagrodę trzeba czasem poczekać. Dlaczego nawiązuję do uważności na innych ludzi? Bo budowania dobrych relacji nie zaczyna się od tego, że kogoś obrazimy, nawrzeszczymy na niego, wykpimy, poniżymy go lub spluniemy mu pod nogi. Jeśli chcemy nawiązać z kimś jakąkolwiek nić porozumienia, to niezbędna jest uważność na tego człowieka, a taka postawa jest właśnie fundamentem dobrych manier i dobrego wychowania. Wielu osobom wydaje się, że dobre maniery to umiejętność posługiwania się nożem i widelcem, czy też umiejętność prawidłowego zjedzenia homara czy ryby. Inni uważają savoir-vivre za przeżytek, jaśniepańskie wymysły i fanaberie zupełnie zbędne w naszej rzeczywistości. To nieprawda. Albowiem umiejętność postępowania w życiu i radzenia sobie w różnych trudnych sytuacjach wchodzi w zakres sztuki życia. Panując nad emocjami, okazując dobre maniery okazujemy szacunek innym ludziom. To dobre wychowanie czyni z nas kulturalnych ludzi, budzących sympatię i szacunek.Dobre maniery to także otwartość na drugiego człowieka, jego problemy, przeżycia. To podstawowa umiejętność funkcjonowania z innymi, bycia w grupie i społeczeństwie. Dobre maniery powodują, że wzajemne relacje są prostsze i działają jak dobrze naoliwiony mechanizm. Znamy przecież osoby, które potrafią ładnie się ubrać i  odpowiednio zachować przy stole, ale są nieżyczliwe ludziom. Inni niewiele ich interesują, nie potrafią prowadzić rozmowy, nie są zainteresowane światem. Za to dostają furii, kiedy kieliszek stoi za blisko talerza, a sztućce nie leżą po właściwej stronie i do tego ktoś zaplamił nieskazitelny obrus. Tymczasem dobre maniery wiążą się z życzliwością i empatią wobec innych a także z umiejętnością radzenia sobie z własnymi uczuciami, np. złością. Człowiek dobrze wychowany to taki, który ma ułożone wnętrze...podkreślam wnętrze. Spotykamy osoby, które nie mają pieniędzy na to, żeby prezentować się światu w pełnej krasie i nie jedzą posiłków z rodowych sreber w swoim pałacu, popijając winem z własnej piwnicy. Ale wewnętrznie, dzięki odebranej kindersztubie, są poukładane, zrównoważone, a przebywanie z nimi jest ogromną przyjemnością. Dobrych manier nie należy mylić z tresurą. Dobre maniery to trwale ukonstytuowana postawa, która jest sposobem codziennego funkcjonowania. Jeśli maniery są postawą to  nie tracimy ich w sytuacjach trudnych, granicznych. Jeśli dobre maniery to tylko tresura, to w dramatycznych chwilach dobre wychowanie przepadnie i... np. wylezie pełnokrwiste chamstwo dotąd skrywane pod maską dobrych manier. 

Ps.

Dobre wzorce wyniesione z domu są podstawą. Jako rodzic nie zapominaj: dziecko uczy się, obserwując i naśladując dorosłych i bardzo szybko wychwytuje brak spójności między tym czego dorośli uczą a tym, jak sami postępują. 


6 komentarzy:

  1. Święta prawda! A co do wychowania dzieci, to jest dokłądnie tak jak piszesz- należy być 5 razy bardziej ostrożnym, bo dzieci są jak kalka.

    OdpowiedzUsuń
  2. A mnie też zastanawia, dlaczego w szkole nie ma takiego przedmiotu... Bo w domu nie każdy się styka, jest uczony dobrych manier, ale w szkole już każdy by musiał.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś tylko cham był chamem
    Teraz niestety jest nim prawie każdy..

    OdpowiedzUsuń

Nie wystarczy po prostu żyć...

  "Nie ma większego syfu niż życie. Wstajesz rano, idziesz do roboty, wracasz do domu zmachany, uśmiechniesz się krzywo do baby, ochrza...