Przemoc dotyka nas ludzi bez względu na to, jakiej jesteśmy płci, ile mamy lat, jakie mamy wykształcenie czy status majątkowy. Spotykamy ją w rodzinie, przedszkolu, szkole, na ulicy, wylewa się z mediów, obecna jest w polityce. Jednym słowem jest wszechobecna. Im dłużej tolerujemy przejawy przemocy wokół nas, tym bardziej przywykamy do jej obecności, obojętniejemy na jej przejawy / bo np. nie dotyczy nas bezpośrednio/. A takie ciche przyzwolenie skutkuje tym, że ona jeszcze bardziej rośnie w siłę. Niech przykładem będzie hejt w internecie, zachowania polityków w Sejmie i nie tylko, przemoc wobec lekarzy, ratowników med., obcokrajowców itd. itp. Przemoc przybiera różne formy... i tak może być: fizyczna, psychiczna, ekonomiczna, seksualna czy werbalna. Jednak bez względu na "etykietę" mają wspólny mianownik. Otóż każda przemoc zawsze odbiera swoim ofiarom poczucie sprawczości, godności, wolności i krzywdzi. Wokół winy i odpowiedzialności za przemoc narosło wiele nieprawdziwych przekonań i mitów. Jakkolwiek może się to wydawać irracjonalne, bardzo często to ofiara jest obwiniana za to, co ją spotkało. Przekonany o tym jest sprawca, który czuje się wręcz "zmuszony" przez zachowanie ofiary do zastosowania przemocy. Przecież on "prosił", "tłumaczył", "przekonywał", "groził", a ona nie chciała się podporządkować, więc "musiał" użyć siły. "Sama sobie winna". Przekonana o tym często bywa osoba poszkodowana: "odezwałam się, a on był zmęczony po pracy", "za mało się starałam", "nie potrafię mu dogodzić", "źle się zachowywałam", "co zrobiłam źle?" – to tylko kilka przykładów pojawiających się uzasadnień. Przekonani też bywają świadkowie i przedstawiciele służb: "po co tam poszła", "musiała go sprowokować", "skoro nie opuszcza go, to lubi być krzywdzona", "musi być jędzą, skoro ją pobił". Podobnych przykładów wypowiedzi, zawierających wyjaśnienie zachowania sprawcy i obwiniających ofiarę za doznaną przemoc, można przytoczyć znacznie więcej. Jestem ciekawa czy myślący i mówiący w ten sposób mają świadomość, że to też jest pewna forma przemocy wobec ofiary, że tym samym oni nie są wcale lepsi od sprawcy? Tymczasem prawda jaką trzeba sobie przyswoić jest taka :
Za przemoc zawsze odpowiedzialność ponosi sprawca, niezależnie od tego co zrobiła ofiara. Koniec. Kropka.
To trzeba wiedzieć i trzeba pamiętać o tym!

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz