środa, 28 maja 2025

"Cierpienie uszlachetnia"- prawda czy fałsz ?

 

 
Jeżeli przyjęlibyśmy powszechnie znany slogan, że "cierpienie uszlachetnia" za prawdę , to musielibyśmy przyjąć też, że cnotą jest zadawanie cierpienia. Z tym jednak jeszcze trudniej się zgodzić. Dlatego należy przyjąć, że stwierdzenie iż "cierpienie uszlachetnia" jest daleko idącym uproszczeniem i z prawdą niewiele ma wspólnego. Każdy doświadcza cierpienia inaczej i w różnych kontekstach ale umówmy się, cierpienie nie czyni człowieka lepszym, nie dodaje mu blasku ani nie wynosi go na wyższy poziom istnienia. To nie jakaś tam alchemia...bowiem z bólu nie rodzi się złoto.  Ból i cierpienie są niechcianymi, lecz nieszczęśliwie częstymi towarzyszami naszego życia. Czasami motywują nas do działania, innym razem zaś zupełnie do niego zniechęcają. I choć cierpienie to naturalna część życia, to nie znaczy to, że jest powodem do podziwiania i heroizowania. Cierpienie uczy przetrwania. Można powiedzieć, że w jakimś stopniu hartuje, oswaja nas ze swoim istnieniem, uczymy się radzenia sobie z nim, sprawia, że człowiek nieco mniej  boi się, gdy przychodzą kolejne ciosy. Doświadczywszy trudności, możemy stać się bardziej współczujący wobec innych, możemy dokonać przewartościowań, zacząć inaczej postrzegać swoje dotychczasowe życie, zmodyfikować dotychczasowy sposób myślenia... jednak nie należy idealizować trudnych doświadczeń. Albowiem cierpienie niesie też  negatywne konsekwencje,  jak fizyczny czy psychiczny ból, depresja, lęk, izolacja społeczna, czy też zmiany w zachowaniu, które nie są uważane za "uszlachetniające"... 

2 komentarze:

  1. Tak sobie myślę, że prawda leży gdzieś po środku. Z jednej strony otwiera nas na cierpienie innych, ale z drugiej my odczuwamy ból, co budzi w nas czasem złość, żal. To nas trawi od środka i nie jest to na pewno przyjemne uczucie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż, jeśli to jest cierpienie z kategorii tych , które udaje się nam przeżyć to myślę , że uczy ono nas pokory i czasem sprawia, że stajemy się nieco bardziej empatyczni w stosunku do innych ludzi choć nie zawsze ... ale to nie znaczy , że cierpienie nas uszlachetnia. Bycie szlachetnym, czyli bycie szlachetną osobą, oznacza posiadanie wysokich moralnych zasad i cech charakteru, takich jak uczciwość, bezinteresowność, honor i prawość, sprawiedliwość, itd. To wysoka jakość zachowań, manier i nawyków, którymi traktuje się innych. Szlachetność to łagodność, szacunek, nawyk wspierania, podawania pomocnej dłoni i głębokiego zainteresowania drugą osobą. Praktyka szlachetności wymaga chęci, dyscypliny i determinacji. To cecha charakteru i bardzo często to cecha wrodzona. Osoby o szlachetnym charakterze są obecnie dużą rzadkością... samo pojęcie szlachetności się spauperyzowało, jak zresztą wszystko. I tu nawet cierpienie niewiele zmienia. Pozdrawiam. :)

      Usuń

Lubiąż...

       Fot. własne Opactwo Cystersów w Lubiążu ...ten monumentalny obiekt niezmiennie robi wrażenie... Warto tu zajrzeć.