wtorek, 23 lipca 2024

O co chodzi w życiu ?


 Pewnie każdy ma własne wnioski na ten temat poparte osobistym doświadczeniem, wiedzą nabytą podczas tułaczki po drogach i wertepach życia. Tak jest i zemną. Dziś, już wiedziałabym jak wesprzeć tę niepewną siebie, pełną obaw i lęków, zahukaną młodą dziewczynę, którą byłam dawno temu gdy startowałam w dorosłe życie. Wiem co bym jej powiedziała. 

-Nade wszystko, nie bój się... bo strach paraliżuje i jest bardzo kiepskim doradcą. W życiu chodzi o to by być odważną... po to by być sobą i nie bać się co ludzie powiedzą, nie żyć pod dyktando ich oczekiwań, nie grać narzuconych ról, nie dać się wciągać w gry, w które grają inni. Cechą najważniejszą u człowieka jest odwaga. Z odwagi wynika wszystko. Jeżeli jesteśmy odważni, to  jesteśmy prawdomówni, jeżeli nie jesteśmy odważni nie jesteśmy prawdomówni bo obawiamy się, że jeśli coś powiemy to przyniesie nam jakieś zagrożenie a my się go boimy. Jeżeli nie jesteśmy odważni nie będziemy umieli walczyć o siebie a więc nie będziemy sobą. Jeżeli nie jesteśmy odważni, nie będziemy mieli w ogóle swojego życia i to chyba jest najważniejsze ze wszystkiego.

-Chodzi też i o to by nie postrzegać swojego życia jako zaminowanego pola walki lecz raczej  jako przygodę. Dodajmy, przygodę wartą przeżycia,  która od ciebie zależy na każdym etapie życia. I nawet gdy przeżyjesz 50 czy więcej lat życia, które ci się nie podoba, to to nie zmienia twojej szansy na bycie sobą, szansy na zrealizowanie jakiegoś marzenia. Oczywiście jeżeli sobie pozwolisz, jeśli sama dasz sobie na to szansę... i tu przydatna jest otwartość. 

- Istotne jest by być ciekawą własnego życia . Tak, to ciekawość sprawia , że chcesz próbować nowych rzeczy, stawiasz sobie nowe wyzwania, poznajesz nowych ludzi, nowe miejsca - ona cię nakręca i sprawia, że chłoniesz różnorakie doznania a twoje życie dzięki temu staje się  pełniejsze życia. Twój umysł wtedy też ciągle się "gimnastykuje", by odpowiednio przerobić to co mu dostarczasz. Czy taki "fitness" dla mózgu jest potrzebny ? A i owszem, potrzebny i to jak. Im bardziej jesteś otwarta na poznanie, im więcej poznajesz: sytuacji, ludzi, krajów, języków, im więcej zdobywasz różnych umiejętności, rozwijasz swoje zainteresowania itd, itp. tym bardziej widzisz właściwe proporcje wszystkiego. A widzenie właściwych proporcji daje dystans. To znaczy, że już nie tak łatwo jest podpuścić cię emocjonalnie ani wkręcić ponieważ masz nie jeden a  wiele punktów widzenia, widzisz szerzej, z tzw. "lotu ptaka".  Patrząc szerzej, wszystko widzisz prawdziwiej i wtedy nie popadasz w skrajności i w przesadę...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Razem czy osobno...

  Na pierwszy rzut oka wspólne mieszkanie seniora z którymś z dzieci wydaje się być rozsądnym rozwiązaniem ale czy aby na pewno ? Czy w każd...