niedziela, 3 lipca 2022

Jeśli ktoś poczuł się urażony, to przepraszam...

 

"Jeśli ktoś poczuł się urażony, to przepraszam..."

To formułka, którą zdarza się nam słyszeć szczególnie w oficjalnych przeprosinach w wykonaniu osób publicznych, czy polityków. A, która z ideą przepraszania tak naprawdę nie ma nic wspólnego. Przykładów przeprosin o tejże konstrukcji można znaleźć w sieci wiele. Za każdym razem, gdy ktoś posługuje się taką formą to na kilometr jedzie fałszem.Osobiście czuję brak szczerości i mam poważną wątpliwość, czy winowajca rzeczywiście żałuje swojego zachowania, czy tylko przeprasza pod wpływem presji zewnętrznej używając zmyślnej regułki, która "załatwia sprawę". Czyli uwalnia go od presji publicznej, czy wręcz nakazu sądowego, no bo przecież przeprosił,  ale jednocześnie nie zawiera przyznania się do winy - ot ciekawostka. Takie przeprosiny zamiast pełnić funkcję przyznania się do winy i żalu za występek, odnoszą się nie do faktu zrobienia czegoś niestosownego, ale do skutku jaki został wywołany. Inaczej mówiąc przepraszający nie przeprasza za to, że zrobił coś złego czy, że zachował się jak cham bo już sama  forma przeprosin wskazuje na to, że nie było to z gruntu rzeczy złe. Winowajca odnosi się jedynie do wąskiego grona odbiorców przeprosin – tylko tych, którzy poczuli się urażeni. Tak się poczuli pewnie tylko dlatego , że jacyś nadwrażliwi są, albo drażliwi. Jak widać sztuka przyznawania się do winy jest bardzo trudna. Jej opanowanie sprawia ludziom ogromny problem.

A ja powiem tak:  drodzy politycy, artyści, osoby publiczne, jak i te niepubliczne, takie przeprosiny zaczynające się od słów "jeśli ktoś poczuł się urażony" wsadźcie sobie w … w kapcie!

6 komentarzy:

  1. nie stosuję takiej formułki, chyba że w żartach, ale za to czasem stosuję inną i wtedy udaję śmiertelną powagę:
    "jeśli ktoś poczuł się urażony, to znaczy, że chyba tak miało być"...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż fopasy ludzka rzecz :) Cyt. "jeśli ktoś poczuł się urażony, to znaczy, że chyba tak miało być"... :) To kąśliwa i mocno złośliwa forma - jeśli już , to używałabym jej ostrożnie. :) Brzmi nieco inaczej, ale to dalej jest to o czym piszę . :) "Przepraszam , ale nie żałuję" ! Mało tego, Twój wariant nawet jeśli to żart , brzmi w uszach, tych do których to kierujesz mniej więcej tak : "Nie przepraszam, bo nie mam za co przepraszać, zrobiłem to celowo ". :)

      Usuń
    2. czy celowo?... ludzie czują się urażeni, bo chcą czuć się urażeni... mają wtedy na kogo zwalić winę, że coś z nimi jest nie tak...

      Usuń
    3. nawet jeśli coś jest z nimi nie tak , to nie naszą rolą jest im to wytykać, oceniać , deprecjonować ich... Taka postawa wobec innych mówi wiele i o nas - nie uważasz ? Może warto się zastanowić , czy czasami my sami /nieświadomie / nie próbujemy w ten sposób się dowartościować ? Czy waląc młotkiem słów między oczy drugiego człowieka nie odgrywamy się za coś co nas kiedyś spotkało ? Czy sprawienie komuś przykrości nie jest czasem podświadomą zemstą za nasze kiedyś kiedyś doznane upokorzenia ? Czy czasem w ten sposób nie odreagowujemy swoich niedowartościowań? To nie jest tak jak mówisz cyt. "ludzie czują się urażeni, bo chcą czuć się urażeni..." Skoro tak się czują to znaczy, że tak jest. Trzeba dać im do tego to prawo , tak jak dajemy je sobie. Nikt przy zdrowych zmysłach nie chce się źle czuć, nie lubi czuć dyskomfortu czy być osądzanym. Każdy , a więc tak my jak i ci inni mają prawo do bycia takimi jakimi chcą być. Dowalając innym niczego w nich nie zmieniamy ... co najwyżej zyskujemy nowych wrogów. Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Mam podobne odczucia, jak i przy formułce, że wypowiedź została wyjęta z kontekstu...

    OdpowiedzUsuń

Nie wystarczy po prostu żyć...

  "Nie ma większego syfu niż życie. Wstajesz rano, idziesz do roboty, wracasz do domu zmachany, uśmiechniesz się krzywo do baby, ochrza...