niedziela, 17 lipca 2022

Cytat na niedzielę...


                                                      foto Mateusz Stankiewicz / SameSame

Nie lubię słowa TOLERANCJA, ponieważ zakłada ono, że tolerujący jest powyżej tolerowanego. Jest wart więcej niż tolerowany, więc robi mu łaskę, uprzejmość i go toleruje. 

Nie jestem również do końca przekonany do słowa AKCEPTACJA, ponieważ zakłada, że akceptuję cię pomimo tego, że coś jest z tobą nie tak. 

Lubię słowo Współistnienie (...) z kimś, kto widzi i czuje inaczej niż my . "

        Andrzej Seweryn

6 komentarzy:

  1. I chyba to najlepsze określenie, żyj i daj żyć innym!

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawe, nigdy tak nie analizowałem dokładnie tych słów...
    "toleruję" to u mnie znaczy, że nawet jak mi się coś nie podoba, to i tak nic z tym nie robię, bo mi to nie przeszkadza...nie ma w tym żadnego poczucia "lepszości" własnej osoby...
    tym bardziej nie ma go w słowie "akceptuję", które wyraża tylko nieco pozytywniejsze nastawienie, niż neutralne "toleruję"...
    "współistnieć" ma się do tego trochę nijak, bo wyraża pewien stan fizyczny, a poprzednie dwa raczej stan umysłu...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a jednak wywód Andrzeja Seweryna nie jest pozbawiony sensu . :) I wydaje mi się , że współistnienie z innymi , nawet z tymi z którymi nam nie po drodze na tym właśnie polega - na podjęciu próby zrozumienia i na poszanowaniu ich punktu widzenia . :)

      Usuń
  3. Nie określam siebie jako tolerancyjnej. Jakoś też mi to słowo nie leży, ale w innym kontekście niż przytoczony. Wiem, czego nie toleruję i nie zaakceptuję i to jest jakby dla mnie nie do przejścia. Może jestem ograniczona, ale no nic nie poradzę. Mogę coś starać się zrozumieć tylko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bycie tolerancyjną nie oznacz , że godzisz się na wszystko jak leci. :) Tolerancja nie oznacza przymusu. Nie chodzi o to, że musisz znosić coś, co powoduje Twój ból, niepokój, napięcie lub pozbawia emocjonalnego, fizycznego, intelektualnego rozwoju. Ale jeśli wiedząc, że ludzie wokół Ciebie mają prawo do wyrażania siebie, do działania i do innych motywacji, nie negujesz ich zachowań i pozwalasz sobie na życie bez osądzania innych, jesteś osobą tolerancyjną. Akceptacja drugiego człowieka, jego poglądów, zachowań /o ile nie szkodzą innym/, religii itp. nie oznacza , że chcesz np z kimś takim się przyjaźnić. Można raczej przyjąć za pewnik, że tolerancja wiąże się z postawą dopuszczania do siebie istnienia odmienności, pozwalania jej istnieć, nawet jeśli nie podzielasz lub nie aprobujesz danego stanowiska.

      Usuń

Pycha kroczy przed upadkiem...

 Przyglądam się rzeczywistości, w której żyję i własnym oczom i uszom nie wierzę. Nastała moda na chamstwo, moda na bycie awanturnikiem, mod...