Po pierwsze przyjaciele.
A poza tym:
- Wyzwolić się z kultu młodości.
- Cieszyć się pięknem.
- Nie dbać o sławę.
- Wyzbyć się pożądliwości.
- Nie mieć pretensji do świata.
- Mierzyć siebie swoją własną miarą.
- Zrozumieć swój świat.
- Nie pouczać.
- Iść na kompromisy ze sobą i światem.
- Godzić się na miernotę życia.
- Nie szukać szczęścia.
- Nie wierzyć w sprawiedliwość świata.
- Z zasady ufać ludziom.
- Nie skarżyć się na życie.
- Unikać rygoryzmu i fundamentalizmu...
i żyć w czystości, higiena osobista to podstawa...
OdpowiedzUsuń/żeby nie było, ja słowo "czystość" rozumiem NORMALNIE, jako efekt mycia, LOL/...
p.jzns :)
jeszcze jedno mi się przypomniało, trochę nawiązujące do poprzedniego:
Usuńnigdy nie bierz naraz leków nasennych z przeczyszczającymi, LOL...
Dobre, naprawdę:-)
UsuńPKanalia ... w wyrzekaniu się pożądliwości wcale nie chodzi o wyznawanie chrześcijańskiej cnoty "życia w czystości " , którą próbujesz obśmiać. Naprawdę nie jestem idiotką jak Ci się wydaje ... zapewniam Cię, że takich farmazonów z całą pewnością bym tu nie zamieściła :)
Usuńnieporozumienie... to nie o chodziło o Ciebie, tylko o mnie, żeby mnie nie wzięto za idiotę :D
UsuńZ zasady ufam, do czasu lub okoliczności...
OdpowiedzUsuńmam tak samo ... :) ale zaufanie raz stracone jest nie do odbudowania.
Usuń- Godzić się na miernotę życia.
OdpowiedzUsuń- Nie szukać szczęścia.
- Nie wierzyć w sprawiedliwość świata. I to zaufanie do ludzi to tak jakoś niekoniecznie mi leżą, nie mówię, że to nie jest dobre podejście, bo może i właśnie tak to powinno wyglądać, żeby było ok, ale jakoś mi nie leżą. Co do reszty to tak, to rady, które mogłabym/mogę stosować.
Wiesz , wydaje mi się, że otaczającej nas rzeczywistości nie możemy zmienić i dlatego trzeba ją przyjmować taką jaka ona jest ... ale możemy zmienić, sposób w jaki ją interpretujemy by zaoszczędzić sobie niepotrzebnych stresów. Wiele zależy od naszego punktu widzenia. Nasze postrzeganie definiuje nam konkretną sytuację jako korzystną lub nie. Każdy widzi świat takim jakim chce go widzieć. Niestety większość ma tendencję do postrzegania negatywnego . Modele mentalne to obrazy, założenia, przekonania, stereotypy, które tkwią w naszym umyśle i za pomocą których interpretujemy samych siebie, innych oraz otaczający nas świat. I do ich zmiany zachęcał Kołakowski . I tak dla przykładu : "ludziom nie można ufać". Jeżeli tak myślimy, to będziemy wycofani, ostrożni w kontaktach z innymi, będziemy też odpowiednio na dystans komunikować się z innymi i ważyć słowa. Pójdźmy jednak dalej. Co to znaczy, że ludziom nie można ufać? Możemy sobie zadać pytanie: właściwie komu nie można ufać? Każdemu? Nowo poznanemu? A może sformułowanie "ludziom nie wolno ufać" jest zbytnim uogólnieniem? :) Przykłady generalizowania można mnożyć. Ważne jest to, abyśmy potrafili je zauważać
Usuńi wychwytywać momenty, gdy powtarzamy utarte slogany, nie zastanawiając się, czy na pewno w nie wierzymy. Wtedy możemy bardziej świadomie podjąć decyzję, czy chcemy tak myśleć, czy to tylko coś, co mamy głęboko wdrukowane w umysł. Podobnie jest z tym szukaniem szczęścia :) Szczęścia nie trzeba szukać na zewnątrz bo ono jest w nas ...i albo umiemy być szczęśliwi albo nie ... Jeśli nie to nikt i nic nigdy go nam nie da . Mam nadzieję , że teraz trochę lepiej się rozumiemy :) Pozdrawiam :)